Burza

sobota, 18 lutego 2012

Ciągle słońca wypatruję,
bo na moment coś plusuje. 
Nagle błysk i jasna sprawa,
 znów zaczyna się zabawa..
Efekt lepszy niż na disco,
bo tu znajdziesz prawie wszystko.
Ciszej, głośniej, naświetlenie..
wszystkich zjawisk nie wymienię..
Jeszcze „sauna” parno, duszno,
by na sucho mi nie uszło..
Potem wszędzie kapie woda,
wszędzie wsiąka ,
gadać szkoda.. 
Niby weekend,  niby luz…
ale jak tu poczuć blues..
 
 

0 komentarze: