Pobudka

niedziela, 5 lutego 2012

Może zacznę od początku,
będę trzymać się dziś wątku..
Śpię dziś sobie chrapię smacznie
lecz tu nagle jak się zacznie .. 
Już o  świcie mnie dopada  
głośna i włochata zjawa..
Warczy szczeka z łóżka zgania,
chciałam dorwać tego drania.
Lecz on zwinny jak wiewióra
a swą prośbą nic nie wskóram.
Szczeknął ,  warknął .. jakie spać? 
Już na spacer trzeba wstać. 
No to zwlokłam kostki z łóżka
by wywietrzyć tego duszka.




0 komentarze: