Ciepłe słowa

piątek, 6 kwietnia 2012

Pochmurne, śnieżne i smutne dni,
w kominku mały płomień się tli.
Lecz zaraz żar wygaśnie, zniknie,
czy do ciemności człowiek przywyknie?
Czasem nadzieja ogrzewa ciało,
 lecz ja chcę więcej, bo mnie wiąż mało.
Próbuję słowem próbuję gestem,
Lecz chyba już zimnym soplem  jestem
Otulam słowem, szepczę do ucha,
czy ktoś mnie wreszcie zechce wysłuchać?
A ciepłe słowo, da ciepło mi,
Pomoże przetrwać w te zimne dni..

0 komentarze: