Nie tak miało być

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Jak to wyszło? Jak się stało?
że się dzisiaj mi zaspało.
Budzik mruczał coś tam do mnie,
lecz chrapałam nieprzytomnie.
Potem galop jak w wyścigach,
bo się z pracy nie wymigam...
No a w pracy? Sami wiecie,
tam azylu nie znajdziecie.
Człowiek kimnął by gdzieś z boku,
lecz jest ciągle na widoku...
Potem w domu sprzątnąć chciałam,
lecz zmęczona....
odleciałam…
Jak się tylko obudziłam to ze złości aż zawyłam,
Kiedy mam się wyluzować?
Kiedy sprzątać i gotować?
 

0 komentarze: