Delikatna niteczka przylega do ciała,
drżę gdy mnie dotyka, gdy przybliża cała.
A leciutkim drżeniem me zmysły pobudza,
nie więzi nie pęta , podgrzewa, rozbudza.
Ze snu zimowego, ze snu w którym byłam.
Gdy trwałam bez trwania a byłam dla BYŁAM
O wiosno… czyś wiosną? Ja marzę o wiośnie,
gdzie ptak na gałęzi gdzieś śpiewa radośnie.
I pająk co utkał tą magiczną nić,
w której chcę się schować i na zawsze skryć.
drżę gdy mnie dotyka, gdy przybliża cała.
A leciutkim drżeniem me zmysły pobudza,
nie więzi nie pęta , podgrzewa, rozbudza.
Ze snu zimowego, ze snu w którym byłam.
Gdy trwałam bez trwania a byłam dla BYŁAM
O wiosno… czyś wiosną? Ja marzę o wiośnie,
gdzie ptak na gałęzi gdzieś śpiewa radośnie.
I pająk co utkał tą magiczną nić,
w której chcę się schować i na zawsze skryć.
0 komentarze:
Prześlij komentarz