Pora wytchnienia

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Od wschodu do zachodu słońca,
jak bajka bez początku, bez końca,
moje myśli gdzieś za ciepłem gonią,
lecz tych promieni już nie dogonią.
Tylko chłód wiatru ciągle datę zmienia
i ulatują gdzieś moje marzenia.
Marzenia te ciepłe, te radosne chwile,
co serce radują i myślę o nich mile.
Lecz nadszedł czas, pora wytchnienia,
czas sennych marzeń, czas zapomnienia...
 

0 komentarze: