Krowa

niedziela, 8 kwietnia 2012

Pewna krowa już od rana, jest na maksa wyluzowana.
Dziś powiada się nie pasę,bo wyjeżdżam w długą trasę,
na spotkania towarzyskie, muszę zajrzeć w kąty wszystkie.
Ja pracuję świątek piątek,dziś weekendu jest początek.
Ciągle tyram po godzinach,nikt grafiku się nie trzyma,
W zamian trawa i wciąż siano,nic innego mi nie dano.
Szczęka boli mnie od żucia,więc wyjeżdżam dziś do Gucia.
Szybko więc się spakowała i na koniec powiedziała…
Ech… gdybym facetem była ..
pewnie bym się pobyczyła...

0 komentarze: