Zwierzaczek

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Ten zwierzaczek, Julia mała,
na balkonie zapłakała.
Zimno w uszka, zimno w łapki,
nawet nie mam żadnej czapki.
Ciągle mróz za nosek trzyma,
wszędzie tylko wokół zima..
Dosyć mam już tego chłodu!
W futrze ciągle tona lodu..
Ciągle czyszczę, ciągle trzepię,
wreszcie wszystko sobie sklepię.
Po Romea wołać trzeba ,
on dać może gwiazdkę z nieba
i promyczków wyczaruje
a i ciepła nie żałuje.
Pomyślała, podumała
na lubego zawołała.
Lecz on dość miał jej wybryków.
i zamieszkał gdzieś w tropiku.

0 komentarze: